2. lutego

Studenci zostali na lodzie. Podczas gdy wielu zmaga się z pandemią, niedostrzeżoną grupę stanowią ci, którzy zawsze znajdowali się na marginesie islandzkiej siły roboczej: studenci spoza EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego, eng. EEA – European Economic Area). Znaczna część z nas walczy o utrzymanie się na powierzchni finansowej, jako że pandemia albo pozbawiła nas zatrudnienia, albo drastycznie ograniczyła nasze godziny pracy. Rachunki zaczynają pochłaniać wszystkie nasze pieniądze, a oceny zaczynają spadać, gdy pokonują nas stresory finansowe. Te stresory istniały niestety jeszcze przed pandemią. Jednakże nawet w świetle tego wszystkiego, co wydarzyło się w tym roku i przy obecnych przepisach i rozporządzeniach, nadal dokonujemy wspaniałych rzeczy w świecie akademickim i poza nim. Mamy nadzieję zwrócić uwagę na niektóre z przeciwności, którym stawiliśmy czoła nie tylko podczas pandemii, ale systematycznie, będąc na Wyspie. 

Studenci będący obywatelami Islandii uzyskali pewne ustępstwa w erze COVID. Jednym z takich przykładów jest Fundusz Pożyczek Studenckich (eng. Student Loan Fund), w którym próg wynagrodzenia dla studentów pracujących na linii frontu został ostatnio podniesiony pięciokrotnie. Żaden taki kompromis nie został udzielony studentom zagranicznym, zwłaszcza studentom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nawet w najlepszych czasach życie finansowe takiego studenta jest dość ryzykowne, ale przez pandemię wielu z nad znalazło się między młotem i kowadłem, jako że dostęp do wsparcia finansowego – czy to pożyczek, czy pracy – zarówno tutaj, jak i w krajach naszego obywatelstwa praktycznie nie istnieje. 

Można by zapytać, dlaczego jesteśmy tak bardzo spłukani. Wielu zakłada, że brakuje nam ambicji i że chcemy żyć na garnuszku państwa przez cały okres naszego pobytu na Islandii. Otóż, najprościej mówiąc, tak nie jest. 

Zmagamy się finansowo z  powodu wielu zróżnicowanych czynników zewnętrznych, nad którymi w większości nie mamy żadnej kontroli. Świetnym przykładem jest brak udostępnionych nam miejsc pracy. Jeśli student pochodzi spoza EOG, musi dostarczyć zezwolenie na pracę w Dyrektoriacie ds. Imigracji (is. ÚTL), które musi zostać zatwierdzone zanim podejmie zatrudnienie. W środowisku, w którym pracodawcy często starają się obsadzić wolne stanowiska tak szybko, jak to możliwe, te utrudnienia często czynią z nas nieodpowiednich kandydatów, niezależnie od treści naszego CV.  Ponadto pracodawcy i opinia publiczna zdają się być w dużym stopniu nieświadomi przeszkód, jakie musimy pokonać, aby uzyskać godne wynagrodzenie. Niestety pracodawcy zakładają, iż ubieganie się o pozwolenie na studenckie praktyki zawodowe jest żmudnym procesem, podczas gdy w rzeczywistości zajmuje on zaledwie kilka tygodni. Ten brak edukacji i świadomości powoduje, że nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie bytu, podczas gdy koszty utrzymania są coraz wyższe (według ÚTL aktualna kwota to 207.709 ISK miesięcznie). Jest to, dosadnie mówiąc, wręcz niemożliwe, biorąc pod uwagę, że możemy pracować zaledwie 15 godzin tygodniowo, jak ustaliło ÚTL. Z powodu tych dwóch przeszkód nawet praca za minimalną płacę staje się dla nas nieosiągalna. 

Studenci z krajów EOG, UE, EFTA są na tyle uprzywilejowani, że mogą skorzystać ze wsparcia Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (eng. European Free Trade Association), podczas gdy obywatelom pozostałych krajów pozostają utrudnienia, które muszą pokonać, aby dostać się do Islandii. Nie obejmuje to wygodnego życia albo łatwego dostępu do zatrudnienia. Niektórzy studenci przyjeżdżają tu, by uniknąć gwałtownie rosnącego czesnego w swojej ojczyźnie, jednak napotykają dylemat finansowy, który sprawia, że ponownie rozważają, czy ich przeprowadzka jest słuszna. Przykładowo studenci USA mają zagwarantowane czesne stanowe (eng. in-state tuition) tylko w stanie, w którym zamieszkują. Jeśli podejmą studia na uniwersytecie w którymkolwiek z pozostałych 49 stanów, podlegają kosztom czesnego pozastanowego (eng. out-of-state tuition), podobnie jak studenci zagraniczni. Przyjazd na Islandię to sposób na lepsze życie, obniżenie zadłużenia edukacyjnego i poszukiwanie lepszych możliwości, ale zamiast błogosławieństwa, podróż przesłania klątwa. Koszmar zaczyna się koniecznością udowodnienia zdolności finansowej, zwanej „wsparciem”, aby w ogóle uzyskać pozwolenie na pobyt studencki. Aby tego dokonać, trzeba zainwestować ogrom oszczędności przeznaczonych specjalnie na przeprowadzkę za granicę (w zasadzie powinna być to roczna pensja na koncie, jeśli chcesz się przeprowadzić bez stresu). Znalezienie pracy dla obywatela spoza UE jest niemalże niewykonalne, a lista się nie kończy. 






[Praca powyżej: „Let’s grow together” Daisy Wakefield.
Print dostępny w Uppskera listamarkadur.]





Ale czy są w ogóle jakieś korzyści dla osób przybywających z państw pozaeuropejskich?

Odpowiedź różni się w zależności od kraju pochodzenia, majątku osobistego, a nawet rasy. Niektórzy studenci usłyszeli, że prywatne uniwersytety mają ograniczoną liczbę miejsc, albo że nie zapewniają studentom stypendiów. Nie jest to problemem dla studentów islandzkich, których czesne jest niższe niż studentów zagranicznych, ale istnieje również rozbieżność w twierdzeniu, że stypendia są „niedostępne”. Przykładem tego jest dyskusja dwóch studentów z krajów pozaeuropejskich o ich przyjęciu na tę samą uczelnię prywatną. Obydwoje zapytali o stypendia i wyjściowo otrzymali odpowiedź, że nie są one oferowane, jednakże jednemu z nich zaoferowano później czesne po obniżonej stawce – zasadniczo stypendium. Jak twierdzą, ich podania były zasadniczo takie same, dotychczasowe osiągnięcia były bardzo zbliżone, a jednak tylko jednemu z nich przyznano stypendium. Był to student pochodzący z kraju pierwszego świata. Można by zaryzykować stwierdzenie, że dla studentów z krajów pierwszego świata czesne jest wyższe i dlatego to jemu zaproponowano czesne ulgowe, ale rzecz w tym, że należało je zaproponować obu studentom.

Wydaje się, jakoby stypendium zaoferowano studentowi, którego pochodzenie było postrzegane jako korzystny atut dla uniwersytetu.

Problem tkwi w tym, że niektórzy studenci spoza Unii Europejskiej mogą czerpać korzyści z przywilejów, podczas gdy inni nadal napotykają trudności. 

Zmagania nie kończą się na tym. Ponieważ stawki mieszkaniowe są tak wysokie, przedstawiciele niektórych narodowości są wykorzystywani podczas poszukiwania zakwaterowania. Obywatele określonych krajów są przeważnie przekonywani do wynajmu zaniedbanych lokali, ponieważ ich właściciele są świadomi, że nie stać ich na nic innego i że prawdopodobnie i tak nie zabiorą głosu. Studenci zagraniczni bywają nawet zmuszani do przeprowadzenia się do lokali, które uniemożliwiają im zaspokojenie podstawowych potrzeb, takich jak mieszkania czy pokoje bez dostępu do toalety. Interwencja uczelni w tym wypadku mogłaby wyeliminować oszustwa, zapewnić studentom spokój ducha i dać poczucie, że nie są pozostawieni sami sobie w poszukiwaniu zakwaterowania na portalach, które funkcjonują głównie w języku islandzkim.

Przedstawienie tych argumentów nie ma na celu stworzenia listy zażaleń, ale raczej poinformowanie ludzi o problemach, z którymi borykają się na codzień zagraniczni studenci mieszkający na Islandii. Wystarczyłoby po prostu większe wsparcie dla studentów spoza UE. Ci studenci proszą tylko, aby usłyszeć ich głos i pomóc we wprowadzeniu zmian.

Czego więc chcemy?

Chcemy równych szans. Studenci zagraniczni na Islandii mają dość bycia ograniczanym do 15-godzinnego tygodnia pracy i niesprawiedliwie przeciążonych programów zajęć. Uniwersytety w innych krajach skandynawskich zapewniają swoim zagranicznym studentom możliwość osiągnięcia czegoś poprzez ustanowienie dla nich 20 godzin (Norwegia i Dania), 25 godzin (Finlandia), a nawet nieograniczonych godzin pracy (Szwecja) tygodniowo. Chcemy, aby uczelnie wyszły nam naprzeciw między innymi w temacie stypendiów i innych form dofinansowania, jak Fundusz Studencki (is. Stúdentasjóður) w HÍ, który wspiera studentów zagranicznych. Jeśli żadne zmiany nie mogą zostać wprowadzone, chcemy aby było więcej możliwości dla studentów zagranicznych, którzy zamierzają pozostać tutaj po ukończeniu studiów, ponieważ będą oni wnoszącymi znaczący wkład członkami społeczeństwa.

Brak gotowości do wprowadzenia zmian potencjalnie doprowadzi studentów, a zarazem przyszłych członków społeczeństwa do poszukiwania edukacji gdzie indziej – w miejscach, w których będą się czuli szanowani i zaproszeni do budowania w nich dla siebie przyszłości. 

Po wypowiedzeniu wszystkich powyższych kwestii, dziękujemy, że dotarłeś do tego punktu w artykule. Czasami konieczne jest podkreślenie swoich zmagań, aby dokonać zmiany. Cierpieliśmy w milczeniu. Nasze zmagania mogą nie dotyczyć Cię osobiście, ale mogą dotyczyć Twoich przyjaciół lub przyjaciół przyjaciół. Zawsze szukamy sprzymierzeńców i mamy nadzieję na zmiany stawiające nas na równych warunkach z naszymi odpowiednikami z Unii Europejskiej. Chcemy, by uznano w nas ludzi, którymi jesteśmy i dostrzeżono ile dobrego możemy wnieść. 













— — —


Do you support Vía?

Vía counts on your support. By subscribing to Vía you contribute to the future of a medium that specializes in, and puts emphasis on equality and diversity.

Vía, formerly known as Flóra, was founded 4 years ago for critical readers that want to dive underneath the superficial layer of social discussion and see it from an equality, inclusion, and diversity perspective.

From the beginning, Vía has covered urgent societal topics and published issues and articles that have shone a light on inequality, prejudice, and violence that exist in all layers of society.

We emphasize publishing stories from people with lived experiences of marginalization.

Every contribution, big and small, enables us to continually produce content aimed to educate and shine a light on hidden inequalities in society, and is essential for our continuing work.



Support Vía


** Sprawdź Uppskera, nasz rynek sztuki **
















previous article
Atvinnuleysistryggingakerfi sem bitnar á konum í námi

Most read
My Right to Exist

Recommended
It is Not Enough to Fight for Partial Equality

Next article
Foreign students: So What Do We Want?


Przeczytaj więcej o (þarf að lesa yfir)

Ksenofobia: Czego więc chcemy?